Lipiec dobiegł końca, a więc pora zrobić czytelnicze podsumowanie. Nie robiłam dotąd takiego typu postów, ale postanowiłam to zmienić. Dzięki temu chociażby sama dla siebie będę wiedziała, ile w danym miesiącu udało mi się przeczytać. Lipiec był pod tym względem bardzo udany.
Przeczytałam dziesięć książek (lub dziewięć i cieniutką książeczkę, jak kto woli) i każdą z nich zrecenzowałam. Na blogu pojawiały się recenzje kolejnych tytułów:
- Onyks Jennifer L. Armentrout (524 strony)
- Mały Książę Antoine de Saint-Exupéry (78 stron)
- Zakręceni Emma Chase (336 stron)
- Opal Jennifer L. Armentrout (496 stron)
- Niezłomni C.J. Daugherty (384 strony)
- Mara Dyer. Tajemnica Michelle Hodkin (412 stron)
- Czerwone jak krew Salla Simukka (256 stron)
- Złodziejka książek Markus Zusak (496 stron)
- Mara Dyer. Przemiana Michelle Hodkin (480 stron)
- Mara Dyer. Zemsta Michelle Hodkin (416 stron)
Łącznie daje to wynik 3.878 przeczytanych stron, z czego jestem bardzo zadowolona. Z przeczytanych książek najbardziej spodobała mi się Złodziejka książek, w której się po prostu zakochałam, a najmniej Czerwone jak krew, które w moim odczuciu okazało się być mocno inspirowane trylogią Millennium Stiega Larssona. A tak prezentuje się cały stos książek przeczytanych w lipcu:
W ubiegłym miesiącu na blogu pojawiły się dwa tagi - Courtship Book Tag oraz Albo Albo Tag. Dostałam także swoją pierwszą nominację do Liebster Blog Award. Wprowadziłam dwie nowości - Zaczytane zapowiedzi oraz Zaczytane pogaduszki, w których będę starała się zapoczątkować dyskusje na mniej lub bardziej książkowe tematy. Pierwsze dwa posty z tego cyklu - Ekranizacje książek oraz Empik i ranking 100 książek, które trzeba przeczytać już pojawiły się na blogu.
W lipcu również blog przekroczył 4.100 wyświetleń, za co serdecznie dziękuję! Każde wyświetlenie i każdy komentarz sprawiają mi ogromną radość. Mam dzięki temu jeszcze więcej chęci do pracy. :)
Tak wyglądał ubiegły miesiąc na moim blogu. Nie wiem, czy w sierpniu dorównam temu wynikowi, ale przede mną kilka bardzo ciekawych książek, więc wszystko jest możliwe. A jak Wam minął lipiec pod względem przeczytanych książek? Które książki przeczytane w zeszłym miesiącu najbardziej Wam się spodobały? Zapraszam do komentowania!