Po dwóch rewelacyjnych tomach trylogii Matki, czyli córki przyszła pora na jej zakończenie w powieści Kobiety ciężkich obyczajów. Po raz kolejny Natasza Socha wciągnęła mnie bez reszty w swoją opowieść i po raz kolejny totalnie mnie oczarowała.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Matki czyli córki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Matki czyli córki. Pokaż wszystkie posty
piątek, 24 marca 2017
niedziela, 19 marca 2017
Dziecko last minute – Natasza Socha
Zaraz po Hormonii, czyli pierwszym tomie trylogii Matki, czyli córki, musiałam sięgnąć po tom drugi. Autorka zrzuciła na koniec takie bomby, że nie mogłabym czekać z lekturą drugiej części. Musiałam natychmiast dowiedzieć się, co wydarzy się dalej. Czy i tym razem byłam równie mocno oczarowana?
czwartek, 16 marca 2017
Hormonia – Natasza Socha
Twórczość Nataszy Sochy do tej pory była mi zupełnie obca. Nie wiedziałam, jakie książki pisze ta autorka, ani tym bardziej, jakie zbierają one recenzje. Po Hormonię sięgałam z zupełnie świeżym, niczym nie zmąconym podejściem. Nie miałam pojęcia, czego mogę spodziewać się po jej lekturze. Nie przypuszczałam jednak, że Natasza Socha tak bezpardonowo porwie mnie w objęcia swojej historii i oczaruje bez reszty.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.