piątek, 12 lutego 2016

Zanim się pojawiłeś – Jojo Moyes

Zdarzają Wam się takie sytuacje, kiedy coś sprawiło, że jakaś książka zainteresowała Was tak bardzo, iż poczuliście, że musicie przeczytać ją jak najszybciej? Tak właśnie było w moim przypadku, kiedy zobaczyłam zwiastun filmu Zanim się pojawiłeś na podstawie książki Jojo Moyes. Chyba nigdy jeszcze nie zdarzyło mi się, by jakikolwiek zwiastun filmowy mnie wzruszył, a ten właśnie przetarł szlak. Poczułam, że nie wytrzymam, jeśli nie przeczytam powieści jak najszybciej, a że książkę tę trudno teraz dostać, zdecydowałam się na e-booka. Jest tuż po lekturze i, o borze liściasty, jakie to było dobre!

ZARYS FABUŁY
26-letnia Lou traci pracę, a że sytuacja rodzinna nie pozwala jej nie zarabiać, dziewczyna chwyta się każdego zajęcia. Ograniczają ją niewielkie kwalifikacje i równie "bogate" doświadczenie. Kiedy po raz kolejny ląduje w biurze pośrednictwa pracy, dostaje propozycję półrocznej pracy jako opiekunka i towarzystwo dla niepełnosprawnej osoby. Lou, przekonana, że zajmować będzie się osobą starszą, jest zaskoczona tym, że jej podopiecznym ma być młody mężczyzna. Dziewczyna dostaje pracę, ale przebywanie z Willem nie należy do przyjemności. Mężczyzna jest rozgoryczony tym, w jakim jest stanie, a podły nastrój sprawia, że traktuje Lou opryskliwie. Wkrótce dziewczyna odkrywa, jak głęboko sięga przygnębienie Willa i postanawia zrobić coś, co odmieni jego spojrzenie na swoje życie.

POMYSŁ, FABUŁA, AKCJA
Zanim się pojawiłeś nie jest kolejnym romansem, który przeczyta się i zapomni. To książka, która porusza ważne i trudne tematy, która gra na emocjach czytelnika i nie da o sobie zapomnieć po przeczytaniu. To książka, która zmusi do refleksji nad własnym życiem i nie tylko.
Louisa, teoretycznie, ma poukładane życie - praca, którą lubi, i wieloletni związek. Kiedy tę pracę traci, okazuje się, że nie ma zbyt wielu perspektyw i mimo 26 lat na karku, nie wie, kim chce być i jak ma wyglądać jej przyszłość. Dziewczyna jest jednak osobą kontaktową i pozytywnie nastawioną do życia. To właśnie jej charakter sprawia, że dostaje posadę opiekunki Willa i dzięki niemu ma rozjaśnić jego smutną codzienność. To ona ma zmienić jego podejście do życia, nauczyć go, że w każdej sytuacji można znaleźć pozytywne strony, że z każdą trudnością można walczyć, kiedy ma się przy sobie życzliwych ludzi i wiarę w siebie i innych. To ona ma mu dać ważną lekcję życia, a tymczasem sama otrzymuje od niego inną ważną naukę - w życiu trzeba zawsze starać się sięgać poza to, co wydaje się dostępne, nigdy nie zamykać się na możliwości i zawsze starać się wycisnąć od życia jak najwięcej. Początkowa wzajemna niechęć z czasem zaczyna przeradzać się w przyjaźń, a Louisa zaczyna dojrzewać do zmian w swoim życiu. Uczy się także rozumieć Willa i zaczyna dostrzegać w nim nie tylko kogoś okaleczonego. Zaczyna dostrzegać w nim mężczyznę, któremu jest potrzebna.
Akcja książki jest raczej spokojna i rozwija się powoli, przyspiesza natomiast, im bliżej końca. Pewne rzeczy udało mi się przewidzieć i domyśliłam się, jakim torem pobiegnie historia, bo mimo wszystko nie jest to pierwsza historia, w której kobieta opiekuje się chorym czy okaleczonym mężczyzną. Nie udało mi się jednak przewidzieć zakończenia, które wbiło mnie w fotel.

BOHATEROWIE
Obydwoje niekoniecznie mogą od razu wzbudzać sympatię. Lou jest sympatyczna, pozytywnie nastawiona do życia, ale nie wie, czego chce, nie ma sprecyzowanym planów i wykształcenia, które zapewniłoby jej ciekawą pracę, ubiera się ekstrawagancko, a jej rodzina dodatkowo, niby to żartem, często jej dogryza. Zawsze niedoceniana, uległa przeświadczeniu, że jest tą gorszą z córek państwa Clark. Will natomiast, jeśli nie ignoruje Lou totalnie, to raczy ją bardzo opryskliwymi uwagami. Dziewczyna twierdzi, że Will ją nienawidzi. Z czasem jednak Lou przestaje znosić w ciszy jego przytyki i nie pozostaje Willowi dłużna, a między nimi w końcu nawiązuje się nić sympatii. Dziewczyna przestaje się go obawiać, a on zaczyna częściej się uśmiechać i chętniej rozmawiać. Każde z nich ma wpływ na to drugie i zmiany, jakie się w nim dokonują. Obserwując, jak się do siebie zbliżają, gorąco im kibicowałam i bardzo ich polubiłam.

STYL I JĘZYK
Książka napisana jest prostym językiem i czyta się ją bardzo szybko. Nie polecam czytać jej w czyjejś obecności, ani tym bardziej w miejscu publicznym, gdyż niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, który na pewno znajdzie sobie ujście i najlepiej jest przeżywać ją w swoim własnym towarzystwie.

OGÓLNE WRAŻENIA
Jojo Moyes nie boi się trudnych tematów. Jej powieść to historia opisująca życie i problemy osoby z porażeniem czterokończynowym, która w swoim tragicznym położeniu znalazła się nie z własnej winy, a w wyniku nieszczęśliwego splotu wydarzeń. Nigdy nie wiemy, czy nie spotka nas jakieś nieszczęście, które odbierze praktycznie wszystko i spowoduje, że będziemy zależni od innych nawet w najprostszych czynnościach, a życie, jakie dotąd wiedliśmy, będzie tylko wspomnieniem. Niepełnosprawność Willa staje się wyznacznikiem tego, kim aktualnie jest i tak właśnie traktuje go rodzina, społeczeństwo. Nie jest już mężczyzną, jest kaleką, która nie potrafi o sobie decydować. Wózek sprawia, że Will staje się niewidzialny, a rozmowa z nim staje się niezręczna. To smutny obraz, ale bardzo prawdziwy. Autorka stara się zwrócić uwagę na to, że utrata sprawności nie oznacza utraty człowieczeństwa i godności.
Zanim się pojawiłeś porusza także kwestię prawa do decydowania o własnym życiu i tym, jak ono się zakończy. Nie da się uniknąć rozmyślania nad własnym losem w takim wypadku - czy będąc sparaliżowaną, chciałabym tak żyć, gdybym miała wybór? Czy miałabym siłę, by odnaleźć w życiu jeszcze cokolwiek, co nadałoby mu sens, czy też wolałabym odejść na swoich warunkach i nie musieć się męczyć? Temat eutanazji dotyka wielu dylematów moralnych - czy moralne jest umożliwienie komuś samobójstwa? Czy można nazwać egoistą kogoś, kto chce zakończyć życie, bo ma już go dosyć? Czy może rodzina, która żąda od chorego, by wiódł dalej taki żywot, wykazuje się egoizmem? Możliwość wyboru nie oznacza jeszcze, że z tego wyboru trzeba skorzystać. Nad tym elementem książki nie da się przejść do porządku dziennego bez pewnych refleksji.
Jojo Moyes zapewniła mi swoją powieścią emocjonalną podróż. Zagrała na wielu strunach mojego serca - bawiła, uczyła, dawała do myślenia, rozczulała i wzruszyła do łez. Nie spodziewałam się, że ta książka tak mną wstrząśnie. Zanim się pojawiłeś to piękna i słodko-gorzka historia, która na pewno zapisze się w mojej pamięci na długo.

WYDANIE
Widziałam komentarze na temat tego, że kiedy pojawił się zwiastun filmu, dopiero teraz zaczyna się większe zainteresowanie książką, choć na polskim rynku pojawiła się ona dobre dwa lata temu. Przyznam szczerze, że winą za taki stan rzeczy można obarczyć okładkę, która, co tu dużo ukrywać, nie przyciąga wzroku. Na dole recenzji możecie się jej przyjrzeć dokładniej. Postać na zdjęciu nie pasuje do opisu Lou w książce. Samo zdjęcie nie jest też na tyle atrakcyjne, by wśród masy innych podobnych książek, przyciągnąć uwagę kupującego. Nie da się ukryć, że w księgarni to okładka jest tym, co pierwsze przykuwa uwagę, a dopiero potem można zechcieć przeczytać opis. Bardzo żałuję, że tak cudowna historia dostała tak niepozorną okładkę. Lepiej prezentowałaby się na pewno okładka oryginalna, którą widzicie obok. Mam nadzieję, że książka pojawi się w wydaniu filmowym, bo plakat promujący film byłby o wiele piękniejszą okładką od tej, w której pierwotnie została ona wydana.

KSIĄŻKA A FILM
Jak wspomniałam, w sieci pojawił się zwiastun filmu na podstawie książki. Światowa premiera filmu zaplanowana jest na 3 czerwca tego roku, natomiast w polskich kinach filmu możemy spodziewać sie już 10 czerwca. W rolę Lou wcieliła się znana z roli Daenerys w serialu Gra o tron Emilia Clarke, natomiast Willa zagrał Sam Claflin, którego znamy z roli chociażby Finnicka Odaira w Pierścieniu ognia i Kosogłosie. A zwiastun, jeśli ktoś jeszcze nie widział, prezentuje się tak:


Muszę obejrzeć film, nie ma innej opcji. Czuję, że zapewni mi on taki sam huragan emocjonalny, jaki przetoczył się przez moje serce przy książce.

OCENA: 9/10

Zanim się pojawiłeś to książka, którą naprawdę warto przeczytać. Nie obędzie się zapewne bez chusteczek, ale będziecie nią oczarowani. Gorąco polecam!
Zaczytanego wieczora,


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Zanim się pojawiłeś"
Autor: Jojo Moyes
Tytuł oryginalny: "Me Before You"
Tłumaczenie: Dominika Cieśla-Szymańska
Seria: Zanim się pojawiłeś (tom I) / Leniwa Niedziela
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wyd.: 2013
Stron: 384
Oprawa: e-book
Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.