sobota, 30 maja 2015

Majowy stosik, czyli co przybyło w mojej biblioteczce

Maj dobiega końca, na wielu blogach i videoblogach recenzenckich pojawiają się podsumowania tego, o jakie tytuły wzbogaciła się biblioteczka. U mnie też znajdą się takie posty, chociaż nie wiem, czy w każdym miesiącu będę miała czym się pochwalić. W każdym razie, jeśli chodzi o maj, to troszeczkę tego jest. A więc zapraszam do lektury.

Pierwszym zakupem w maju była seria Muminków Tove Jansson. Kupiłam ją poprzez profil Naszej Księgarni na allegro. Przepięknie wydane, w pasujących do siebie, twardych okładkach. Póki co, przeczytałam trzy z dziewięciu części serii. W jej skład wchodzą:
1. Małe trolle i duża powódź
2. Kometa nad Doliną Muminków
3. W Dolinie Muminków
4. Pamiętniki Tatusia Muminka
5. Lato Muminków
6. Zima Muminków
7. Opowiadania z Doliny Muminków
8. Tatuś Muminka i morze
9. Dolina Muminków w listopadzie

Kolejny zakup to pokuszenie, jakie dostałam na maila w newsletterze od sklepu na znak.com.pl. Trafiłam na ofertę 49% rabatu na 3 z 5 kupionych książek. Słyszałam wiele dobrego o Colleen Hoover, więc zdecydowałam się na trzy jej książki: HopelessLosing Hope i Maybe Someday. Pozostałe dwie książki są autorstwa Mary Roach i są to: Sztywniak oraz Duch. Spodobał mi się jej Bzyk, dlatego wybrałam właśnie je. Do zakupu, za złotówkę mogłam sobie wybrać gadżet, więc zdecydowałam się na materiałową torbę na ramię z różami i napisem Love summer books. Zdjęcie poniżej, prawda, że ładna?

środa, 27 maja 2015

Harry Potter Spells TAG

Dzisiaj przychodzę z postem, w którym nie będzie recenzji. Odwiedzam różne blogi czy videoblogi i zauważyłam, że posty i filmiki zawierające tagi, są dosyć popularne. To taka odskocznia od recenzji i ciekawa zabawa. Doszłam do wniosku, że nie może być tutaj za poważnie, więc czemu by również nie zabawić się tagami?


Wczoraj na blogu Książkowy świat Niki pojawił się Harry Potter Spells TAG. Bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam też go zrobić. A więc zaczynamy!

Książki z dzieciństwa, przywołujące dobre wspomnienia.
Przychodzą mi do głowy dwie książki. Pierwsza to Bajarka opowiada - zbiór baśni z całego świata. Kiedy byłam mała, nieraz katowałam nią mojego tatę, nie dając mu spać, zmuszałam, żeby mi czytał. Uwielbiałam, jak to robił. Drugą książką jest Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków,którą dostałam na Gwiazdkę, kiedy miałam ok 5 lat. Było to książkowe wydane klasycznej animacji Disneya. Książkę tę wiele lat potem czytałam dzieciakom mojej siostry. Uwielbiały, jak zmieniałam głos przy krasnoludkach czy czarownicy.

Szukając Kopciuszka – Colleen Hoover

źródło zdjęcia: woblink.com
Szukając Kopciuszka to nowela będąca spin-offem historii z Hopeless i Losing Hope Colleen Hoover. Jej narratorem jest Daniel, przyjaciel Deana Holdera. Rok wcześniej w jego życiu miało miejsce ciekawe spotkanie. Spędził dwie godziny z dziewczyną, której nie zna imienia, której nawet nie widział twarzy. Oboje, ośmieleni anonimowością, przyznali się do tego, że jeszcze nigdy nikogo nie kochali. Postanowili, że te krótkie, wspólne chwile spędzą udając, że dzielą to uczucie. Potem ona zniknęła... Daniel poprzysiągł sobie, że ją odnajdzie. Po roku bezowocnych poszukiwań, gotów rozpocząć nowy rozdział w życiu, poznaje Six, przyjaciółkę Sky, lecz Holder każe mu się trzymać od niej z daleka. Czyż jest coś bardziej kuszącego, niż zakazany owoc?

niedziela, 24 maja 2015

Losing Hope – Colleen Hoover


"Losing Hope" to kontynuacja cudownej książki Colleen Hoover, jaką jest "Hopeless". Recenzję jej znajdziecie tutaj (klik). Muszę przyznać, że kiedy kupowałam tę książkę, biorąc ją w ciemno razem z "Hopeless", nie skupiałam się zbytnio na tym, o czym jest jej treść. Jeśli kupuję naraz kilka książek jednej serii, staram się nie czytać opisów kolejnych tomów, gdyż mogą znaleźć się w nich treści zdradzające fabułę poprzednich części. Na okładce widnieje słowo "kontynuacja", ale czy "Losing Hope" rzeczywiście jest kontynuacją "Hopeless"? Otóż nie. Jest to prawie ta sama opowieść, ale tym razem narratorem jest Dean Holder.

sobota, 23 maja 2015

Kometa nad Doliną Muminków – Tove Jansson

Witajcie ponownie w świecie Muminków! Przed Wami recenzja kolejnej książki Tove Jansson. "Kometa nad Doliną Muminków" to drugi tom opowieści o Muminkach. Recenzję pierwszego tomu, "Małe trolle i duża powódź", znajdziecie tutaj (klik)


To w drugim tomie tak naprawdę zaczyna się właściwa opowieść. Ogromna powódź w w pierwszej części przeniosła zbudowany przez Tatusia Muminka niebieski domek do nieznanej doliny. Jej nowi mieszkańcy nazwali ją Doliną Muminków.

piątek, 22 maja 2015

Hopeless – Colleen Hoover

UWAGA: Sięgnięcie po tę książkę pociąga za sobą pewne skutki. Najprawdopodobniej nie będziesz mógł odłożyć jej chociaż na chwilę, a jeśli Ci się to uda, zrobisz to z ogromnym żalem. Nie będziesz umiał skupić się na niczym innym, poza treścią książki, Twoje myśli będą krążyły wokół bohaterów i ich losów. Bardzo możliwe, że zarwiesz noc, by dokończyć czytanie. Ale wiedz jedno: będzie warto!


"Hopeless" kupiłam wraz z dwoma innymi książkami Colleen Hoover. Trochę ryzykowne - kupować trzy książki autora, którego się jeszcze nie czytało i nie zna się jego stylu. Znałam jedynie opinie o jej książkach, że są wręcz świetne. Postanowiłam zaufać tym opiniom i wiem teraz, że podjęłam dobrą decyzję, bo zakochałam się w stylu Colleen Hoover, a sama autorka podbiła moje serce i trafia tym samym do grona moich ulubionych.

środa, 20 maja 2015

Zniszcz ten dziennik – Keri Smith

Książki "Zniszcz ten dziennik" Keri Smith przedstawiać chyba nie muszę. A może jednak? Może, Drogi Czytelniku, jeszcze o niej nie słyszałeś? No dobrze, a więc jednak ją przedstawię.


"Zniszcz ten dziennik. Kreatywna destrukcja" to książka, która ma za zadanie, poprzez polecenia w niej zawarte, pobudzić do kreatywności. Sądzę, że widząc tytuł, domyślacie się, co jest ich celem? Zgadza się - totalna, ale kreatywna przy tym, destrukcja. Keri Smith zaserwowała zadania, które u każdego szanującego się bibliofila spowodują ból głowy i mdłości. No bo jak inaczej zareagować, kiedy autorka zachęca do między innymi wyrywania stron, wylewania na książkę różnych płynów, czy ciągnięcia jej na sznurku za sobą podczas spaceru? Poniżej kilka zdjęć ze środka książki, na których zobaczyć można niektóre z najbardziej destrukcyjnych poleceń.

wtorek, 19 maja 2015

Bzyk. Pasjonujące zespolenie nauki i seksu – Mary Roach


W serialu "40-latek", grająca tam Irena Kwiatkowska komentowała częste zmiany zawodu słowami: "Jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję". Mary Roach mogłaby powiedzieć o sobie: "Jestem dziennikarką, żadnego tematu się nie boję", bo rzeczywiście, nie ma dla niej tematów tabu. Jest autorką między innymi książek "Sztywniak. Osobliwe życie nieboszczyków" oraz "Duch. Nauka na tropie życia pozagrobowego" - sądzę, że tytuły mówią same za siebie. Przygotowując się do napisania książki, Mary Roach prowadzi szerokie poszukiwania opracowań naukowych, wyników eksperymentów, podróżuje, by przeprowadzać wywiady i samemu jak najlepiej poznać temat - wszystko po to, by książka jej była źródłem rzetelnych informacji. W "Bzyku" zbadała najbardziej wstydliwą sferę ludzkiego życia, jaką jest ludzka seksualność.

poniedziałek, 18 maja 2015

Dziennik – Anne Frank


Niektóre książki poruszają tak bardzo, że zostaną w naszej pamięci na zawsze. Ale zacznijmy od początku... O Anne Frank usłyszałam po raz pierwszy (o ile tak można powiedzieć), czytając książkę "Gwiazd naszych wina" Jonha Greena (którą gorąco polecam, to także mocna książka). W książce tej główna bohaterka, będąc w Amsterdamie, udaje się do Domu Anne Frank. Później zdarzyło mi się obejrzeć na National Geographic Channel bardzo poruszający program dokumentalny o autorce "Dziennika".

Anne Frank przyszła na świat we Frankfurcie nad Menem, w żydowskiej rodzinie, 12 czerwca 1929 roku. Jej rodzicami byli Otto i Edith Frank, miała również starszą siostrę, Margot. Gdy do władzy w Niemczech doszedł Hitler, rodzina Franków przeniosła się do Holandii. Niestety, wraz z napaścią Niemiec, również i tam pojawiły się prześladowania Żydów. Ojciec Anne przeczuwał, że żeby przeżyć wojnę, musi się z rodziną ukryć. Z pomocą swoich współpracowników przygotował kryjówkę w starej oficynie biura, w którym pracował. Zaczęto znosić tam sprzęty, ubrania, żywność. 6 lipca 1942 Frankowie przenieśli się do kryjówki. Wkrótce dołączyła do nich rodzina van Pels - Auguste i Hermann oraz ich syn, Peter, a także Fritz Pfeffer. W kryjówce przebywali do 4 sierpnia 1944 roku, kiedy ktoś doniósł o nich władzom. Wszyscy zostali aresztowani i przewiezieni do obozu koncentracyjnego. Wojnę przeżył tylko Otto Frank.

niedziela, 17 maja 2015

Małe trolle i duża powódź – Tove Jansson


"Tutaj je znajdzie każdy z was,
W Muminków się przenieście świat..."

Tą przesympatyczną piosenką Wiktor Zborowski zachęcał mnie, kiedy byłam dzieckiem, by zasiąść przed telewizorem i oglądać "Muminki". Uwielbiałam je oglądać, mimo iż Buka budziła we mnie taką grozę, że zmuszona byłam się schować. Lubiłam te wszystkie postaci - ciekawskiego Muminka, uroczą Pannę Migotkę, strachliwego Ryjka, rozsądnego Włóczykija, rezolutną Małą Mi, a nawet wrednego Bobka. Lubiłam nawet ten klimat, który często, np. za sprawą Hatifnatów, był dość mroczny jak na bajkę dla dzieci. Lubiłam bajkę w telewizji, ale nigdy nawet nie miałam w ręku książki Tove Jansson, która Muminki stworzyła. Aż do niedawna.

sobota, 16 maja 2015

Wyznania anonimowego książkoholika

Najtrudniej jest zacząć... Mam na imię Marta, mam 28 lat i jestem uzależniona. Moim uzależnieniem są książki. To narkotyk, który ma bardzo poważne skutki. Nie, nie zdrowotne. Oczywiście, nie licząc ewentualnego bólu miejsca, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę, spowodowanego nadmiernym siedzeniem. Zażywanie tego narkotyku powoduje halucynacje - nagle w głowie widzisz obrazy, przenosisz się w odległe miejsca, czasem w odległe epoki. Stajesz się kimś innym i zaczynasz żyć jego życiem. Bywa, że jego działanie jest długofalowe - odstawiasz narkotyk, ale myśli dalej błądzą wokół przygód bohatera, którego na chwilę porzuciłeś. Bywa i tak, że ten narkotyk zmienia cię już na zawsze - inaczej patrzysz na świat, swoje życie. Jedynym minusem takiego uzależnienia jest to, że pociąga za sobą kolejne - uzależnienie od kupowania książek. Tak trudno się powstrzymać, kiedy widzisz tyle ciekawych książek i każdą chciałoby się mieć, przeczytać, a potem dumnie prezentować na półce...

Kiedy zaczęłam "brać"? Dopiero 3 lata temu naprawdę odkryłam, jaką frajdą jest czytanie książek. Wcześniej czytałam sporadycznie, był nawet taki okres, że uważałam, że czytanie jest nudne. Uwierzycie w to? Mnie samej jest trudno w to uwierzyć. Mam to sobie za złe, straciłam tyle czasu, a przecież jest tyle książek wartych przeczytania!

Co "biorę"? Najbardziej lubię fantastykę, młodzieżówki, paranormalne romanse, ale nie ograniczam się tylko do tych książek. Często czytam jakąś książkę, bo chcę się przekonać, jak wypada w porównaniu z filmem, który powstał na jej motywach. Lubię czytać o książkach, słuchać o nich i poznawać kolejne tytuły warte przeczytania. Zdarza mi się sięgać i po takie, które zbierają niepochlebne opinie. Wychodzę z założenia, że samemu trzeba sobie wyrobić opinię, a to zrobić można dopiero po przeczytaniu.

Dlaczego założyłam bloga? Nie zawsze mam możliwość pogadania o książce, jaką właśnie przeczytałam, albo osoba, której bym o niej mówiła, potakiwałaby z uśmiechem na twarzy, modląc się w duchu o najszybszy koniec moich wywodów. Stąd pomysł na bloga - w końcu zacznę nie tylko czytać, ale i pisać o tym, co czytam.

Tak więc: Witajcie w Zaczytanej Dolinie!

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.