Sierpień za nami, pora zatem na jego podsumowanie. Lipiec był miesiącem na maxa zaczytanym, sierpień zaś... cóż, po lipcowym rozczytaniu pozostało niewiele. Nie zawsze chciało mi się czytać, trafiłam też na dwie książki, których lektura była męcząca, co również wpłynęło na czytelniczy zapał (a raczej jego brak).
W sierpniu przeczytałam sześć książek i część siódmej, której nie dałam rady zmęczyć. Były to:
- Troje Sarah Lotz (8/10) – recenzja
- Zaczarowani Rene Denfeld (6/10) – recenzja
- Down Shift. Bez hamulców K. Bromberg (8/10) – recenzja
- Przeczucie Tetsuya Honda (7/10) – recenzja
- Dance, sing, love. Miłosny układ Layla Wheldon (3/10) – recenzja
- Dzień czwarty Sarah Lotz (7/10) – recenzja
- Skrzywiona litera Tom Franklin – recenzja wkrótce
Suma przeczytanych stron to 2.568, co daje około 82 strony dziennie. Sporo mniej niż w lipcu, ale dobrze, że udało mi się tyle przeczytać, kiedy bywały dni, że trzymałam się od książek z dala.
Najlepszą książką miesiąca było Down Shift. K. Bromberg po raz kolejny mnie zachwyciła swoim talentem. Najgorszą książką zaś okazało się Dance, sing, love, które było tak diabelsko męczące, że postanowiłam odpuścić sobie jej dokończenie, co mi się nie zdarza.
W sierpniu pojawiły się na blogu dwie zaległe recenzje:
A tak prezentuje się stosik książek przeczytanych w sierpniu:
Co poza tym na blogu? Sporo Gry o tron. Opisałam odcinki trzeci, czwarty, piąty i szósty najnowszego sezonu serialu. Poza tym pojawiły się Zaczytane zapowiedzi. Postu ze stosikiem w sierpniu nie było, bo dla trzech książek, które do mnie przywędrowały, nie warto było go robić. Poniżej znajdziecie moje sierpniowe nowości.
Trochę statystyki:
- Liczba wyświetleń bloga: 311.566 (było 300.277)
- Liczba obserwatorów bloga: 388 (było 384)
- Liczba opublikowanych postów: 444 (było 430)
- Liczba polubień fanpage'a: 804 (było 802)
- Liczba obserwujących instagrama: 2351 (było 2343)
- Liczba obserwujących twittera: 421 (było 408)
- Najczęściej wyświetlany post w sierpniu: recenzja Bad mommy Tarryn Fisher
- Najczęściej wyświetlana recenzja w sierpniu: Bad mommy Tarryn Fisher
Dziękuję Wam serdecznie, że przyczyniacie się do tego, iż te statystyki rosną. Dziękuję za każdą odsłonę, każdy komentarz, lajki i obserwacje! :)
Sierpniowy stosik
W sierpniu, jak już wspomniałam, tylko trzy książki powiększyły moją biblioteczkę. W tym miesiącu udało mi się powstrzymać przed kupieniem czegokolwiek. Brawo ja! :D
Od wydawnictwa Znak przywędrowała do mnie najnowsza powieść Augusty Docher Najlepszy powód, by żyć. Od agencji Business & Culture otrzymałam książkę Jørna Liera Horsta Felicja zaginęła. Od wydawnictwa Pascal przyszła zaś niespodzianka w postaci powieści Nie proszę o miłość Danuty Awolusi.
Tak wyglądają moje sierpniowe nowości:
No i tak wyglądał mój czytelniczy i blogowy sierpień. Mam nadzieję, że we wrześniu będę miała nieco więcej zapału do czytania. :)
A jak Wam minął ten miesiąc? Ile książek udało Wam się przeczytać? Zapraszam do komentowania! Możecie również, jeśli chcecie, w komentarzach wstawiać linki do Waszych podsumowań miesiąca. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz