Tarryn Fisher znałam do tej pory jedynie z jej napisanej wspólnie z Colleen Hoover powieści, która pozostawiała co nieco do życzenia. Kiedy dowiedziałam się, że oto pojawi się na polskim rynku książka tej autorki, która pokaże zupełnie odmienne od romansów oblicze jej twórczości, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Margo to mroczny thriller psychologiczny i przyznać muszę, że Tarryn Fisher w takim wydaniu spodobała mi się o wiele bardziej.
W niewielkim, ponurym miasteczku Bone, które przyjezdni omijają z daleka, mieszka Margo. To bardzo nietypowa nastolatka, która swój depresyjny dom nazywa pożeraczem. Dziewczyna trzyma się na uboczu, nie ma przyjaciół, a jej cierpiąca na depresję matka traktuje ją jak służącą. Wszystko zmienia się, kiedy Margo poznaje Judaha, poruszającego się na wózku chłopaka z sąsiedztwa, który odkrywa przed nią inny świat.
Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, Margo wraz z przyjacielem zaczyna prywatne śledztwo. Dziewczyna, widząc opieszałość policji, pragnie wytropić mordercę. Dojrzewa w niej przekonanie, że jeśli ona go nie ukarze, sprawca nie poniesie żadnej kary. Nie podejrzewa jednak, do czego doprowadzi to pragnienie wymierzenia sprawiedliwości i jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Margo wciąga od samego początku. Choć z jej stron wyziera ponury klimat życia bohaterki i ogólna beznadzieja patologicznego otoczenia, w którym żyje dziewczyna, jest w tym coś fascynującego, co nie pozwala się oderwać od lektury. Krótkie rozdziały sprawiają dodatkowo, że powieść bardzo szybko się czyta. Tematyka książki jest dosyć mroczna i ciężka, ale Tarryn Fisher podała ją w bardzo przystępnym i zajmującym stylu, przy którym nie sposób się nudzić.
Bone to synonim wszystkiego, co brzydkie, szare, podłe i niegodziwe. To świat, w którym marzenia umierają, nigdy nie spełnione. To świat, w którym każdy przesiąka atmosferą beznadziejności. Kto raz znajdzie się w jego objęciach, już się z nich nie wyrwie. Margo wydaje się być jedną z niewielu osób, które nie godzą się na to, by Bone pochłonęło je w całości. Fascynujące było obserwowanie, jak funkcjonuje ona w tej rzeczywistości. Starając się uniknąć mroku otaczającego ją z każdej strony, budzi mrok w sobie. Podejmując walkę z niegodziwością, sama do niegodziwości musi się posunąć. Margo to poruszający obraz narodzin morderczyni, której poczynania od zabójstwa w afekcie ewoluują do zbrodni doskonałej.
Tarryn Fisher wykonała kawał świetnej roboty. Jako czytelniczka częściej spotykam się z takimi książkami, z których bohaterami mogę się w jakimś stopniu identyfikować, bo choć często popełniają oni pewne błędy, w gruncie rzeczy pozostają postaciami pozytywnymi. Z Margo trudno się identyfikować. To antybohaterka, to postać znajdująca się na równi pochyłej, coraz bardziej pogrążająca się w mroku. Autorka bardzo wiarygodnie ukazała jej psychikę, jej moralność i dylematy, z jakimi ta się zmaga.
Margo fascynuje. Z jednej strony jako czytelniczka wiem, że bohaterka czyni zło, stawiając się w roli sędziego, ale z drugiej strony nie umiem znaleźć potępienia dla jej czynów, ponieważ jej motywacje wydają się mniejszym złem, tym akceptowalnym. Margo zmusza do rozważania nad dylematami moralnymi dotyczącymi krzywdy i poczucia sprawiedliwości.
Jednym z elementów, jaki spodobał mi się w tej powieści, jest jej klimat, który w ogromnej mierze powieść zawdzięcza bardzo obrazowym opisom. Lektura tej powieści była jak zanurzenie się w najbardziej patologicznej części rzeczywistości. Wręcz poczuć można tę szarość i beznadzieję, które oplatają podczas czytania. Ten klimat z jednej strony potrafi przytłoczyć, a z drugiej intryguje tym, iż prawie można poczuć stęchliznę zapleśniałych pomieszczeń czy woń kurzu unoszącego się w powietrzu. Lubię takie powieści, których autorzy potrafią tak umiejętnie opisać wykreowaną przez siebie rzeczywistość, iż czytelnik może poczuć się jak cichy świadek rozgrywających się w książce wydarzeń.
Margo to mocna książka. Jej przekaz wzmacnia posłowie, w którym autorka pisze o życiowych sytuacjach, jakie zainspirowały powstanie Margo, oraz o swoich motywacjach, jakimi kierowała się, pisząc tę powieść. To ważne słowa, jakie Tarryn Fisher kieruje wprost do czytelnika, pragnąc uwrażliwić go na krzywdę i podbudować jego poczucie własnej wartości.
Margo to intrygująca powieść. To historia o tym, jak ogromny wpływ ma na człowieka otoczenie, w którym został on wychowany. To historia o złu, jakie mieszka w człowieku. To poruszająca opowieść, w której nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji i która na długo pozostanie w pamięci. Polecam!
Do zaczytania,
Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Margo"
Autor: Tarryn Fisher
Tytuł oryginalny: "Marrow"
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wyd.: 2017
Stron: 352
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 34,90 zł
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz