Kwiecień za nami, trzeba go zatem podsumować. Tym razem raczej nie mogę narzekać, bo nadrobiłam zaległe recenzje, a i przeczytane książki, choć może nie było ich dużo, okazały się bardzo dobre. Chyba też wreszcie zaczynam powoli wracać na właściwe tory, jeśli chodzi o pisanie.
W kwietniu przeczytałam cztery książki. Były to:
- Pan O Lauren Blakely (6/10) – recenzja
- Służące Kathryn Stockett – recenzja wkrótce
- Kogut domowy – recenzja wkrótce
- Tchnienie śniegu i popiołu Diana Gabaldon – recenzja wkrótce
Suma przeczytanych stron to 2.520, co daje 84 strony dziennie. Wynik zadowalający, bo nareszcie sięgnęłam po dwie z książek, które chciałam przeczytać od dawna. Najwięcej czasu zajęło mi czytanie cegiełki od Diany Gabaldon, ale cieszę się, że wreszcie udało mi się dokończyć kolejna część przygód Claire i Jamiego Fraserów.
Za najlepszą z przeczytanych w kwietniu książek uznać mogę Służące, bo to poruszająca i świetnie napisana powieść. Tym razem żadna z książek nie zasłużyła na miano najgorszej, co bardzo mnie cieszy.
W kwietniu udało mi się zrecenzować kilka zaległych powieści:
- Dziewczyna z Krakowa Alex Rosenberg – recenzja
- Sweet Cheeks. Zapach namiętności K. Bromberg – recenzja
- To nie może być prawda Hanna Dikta – recenzja
- Królestwo ze szkła Valentina Fast – recenzja
- Zieleń szmaragdu Kerstin Gier – recenzja
Co poza tym na blogu? Głównie skupiłam się na nadrobieniu zaległości w recenzjach, ale coś innego też się znalazło. W marcu nie wyrobiłam się z zapowiedziami, dlatego w kwietniu Zaczytane zapowiedzi pojawiły się dwa razy – na kwiecień i na maj. Z okazji Światowego Dnia Książki zaś stworzyłam post Moja przygoda z książkami.
Trochę statystyki:
- Liczba wyświetleń bloga: 377.552 (było 370.784)
- Liczba obserwatorów bloga: 409 (było 404)
- Liczba opublikowanych postów: 500 (było 491)
- Liczba polubień fanpage'a: 921 (było 913)
- Liczba obserwujących instagrama: 2251 (było 2270)
- Liczba obserwujących twittera: 531 (było 511)
- Najczęściej wyświetlany post w kwietniu: recenzja Zieleń szmaragdu Kerstin Gier
- Najczęściej wyświetlana recenzja w kwietniu: Zieleń szmaragdu Kerstin Gier
Dziękuję Wam serdecznie za każdą odsłonę, każdy komentarz, lajki i obserwacje! :)
Kwietniowy stosik
W kwietniu nie kupiłam niczego, nawet niespecjalnie mnie kusiło, by coś kupować. Spośród propozycji recenzenckich zgodziłam się wziąć dwie książki, jedna przyszła niespodziewanie i na tym koniec. Miesiąc zamykam z trzema nowymi tytułami w mojej biblioteczce.
Od wydawnictwa Pascal przywędrowała paczka-niespodzianka z Kogutem domowym Nataszy Sochy. Od wydawnictwa OMG Books przywędrowała do mnie Cała ja Augusty Docher. Natomiast od wydawnictwa Smak Słowa i agencji Business&Culture otrzymałam Jedną jedyną Jørna Liera Horsta.
Tak prezentuje się skromny kwietniowy stosik:
***
No i tak czytelniczo, blogowo i stosikowo wyglądał u mnie kwiecień. Mam nadzieję, że maj będzie jeszcze lepszy. :)
A jak Wam minął ostatni miesiąc? Ile książek udało Wam się przeczytać? Zapraszam do komentowania! Możecie również, jeśli chcecie, w komentarzach wstawiać linki do Waszych podsumowań miesiąca. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz