środa, 4 kwietnia 2018

Dziewczyna z Krakowa – Alex Rosenberg

Powieści historyczne, których akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej, często przykuwają moją uwagę. Tak właśnie było z Dziewczyną z Krakowa Alexa Rosenberga. Opis fabuły sugerował czytelniczą ucztę – historię pełną przeżyć i woli życia. Co w niej odnalazłam, gdy już się w nią zagłębiłam?

Rita Feuerstahl zmuszona jest uciekać z miasta, w którym spędziła kilka ostatnich lat. To tutaj przeprowadziła się, by zamieszkać z mężem, to tutaj urodziła syna, tutaj też zaczął się jej romans. Kiedy wybuchła wojna, mąż Rity został powołany do wojska, a ona sama trafiła z synkiem do getta. Chcąc zapewnić przetrwanie małemu Stefanowi, wysłała go do rodziny, do której jednak nigdy nie dotarł. Teraz, kiedy nad ludnością getta zawisło widmo wywózki do obozu koncentracyjnego, Rita postanawia uciec. Pod fałszywym nazwiskiem opuszcza miasto, bo wie, że tylko w ten sposób może przetrwać wojenną zawieruchę. Jako Margarita Truszenko będzie musiała nauczyć się perfekcyjnie kłamać, by przeżyć pod okiem wroga. Przetrwanie to jednak nie jedyny cel Rity. Zrobi wszystko, by odnaleźć zaginione dziecko. Czy jej się to uda? Co zrobi, byle tylko przeżyć wojnę? Tego dowiecie się z lektury tej książki.

Początki z powieścią nie należały do łatwych. Kilka pierwszych rozdziałów, owszem, było ciekawych. Opisywały one początki znajomości i małżeństwa Rity z Ursem, pojawienie się synka, jej romans. Potem jednak okazało się, że przyjdzie mi śledzić nie tylko życie Rity, ale także losy jej kochanka, Tadeusza, który, co tu dużo mówić, początkowo nie wzbudzał we mnie najmniejszego zainteresowania. Historia jego życia we Francji i Hiszpanii strasznie mnie spowolniła. Mijały kolejne dni, a ja z oporem próbowałam przebrnąć przez kolejne rozdziały, irytując się coraz bardziej, że tak wolno mi to idzie, a książka pochłania tyle czasu. Zastanawiałam się nawet, czy dam radę dobrnąć do jej końca. Kiedy jednak akcja powieści wreszcie powróciła do Rity, wreszcie coś zaskoczyło i dalsza lektura już nie nastręczała mi trudności, o dziwo, nawet wówczas, kiedy później autor wracał do kontynuowania historii Tadeusza. Cieszę się, że nie porzuciłam tej książki, bo sporo bym straciła. Mimo początkowych trudności, Dziewczyna z Krakowa okazała się naprawdę dobra.

Alex Rosenberg napisał poruszającą powieść o woli życia, sile ducha i nadziei, która pcha do działania i przekraczania swoich granic. Rita jest Żydówką, a to oznacza zagrożenie czyhające z każdej strony. Z jednej strony dobrze wie, że żeby przetrwać, nie może zwracać na siebie uwagi. Strach o to, że ktoś odkryje jej sekret i zdradzi ją, jest jej nieustannym towarzyszem. Z drugiej strony jednak nadzieja na to, że odnajdzie synka, pcha ją do działania i podejmowania czasami bardzo ryzykownych kroków. Rita to silna, odważna i bardzo zaradna kobieta, która potrafi niczym kameleon dostosować się do każdej sytuacji. Jest wytrwała i z uporem brnie przed siebie, nie oglądając się wstecz. Nie da się jej nie polubić. Jej pełna przeżyć historia wciąga, trzyma w napięciu i nie pozwala oderwać się od lektury.

Autor bardzo dobrze oddał realia wojny. Opisuje on wojenną rzeczywistość okupowanej Polski – obowiązki okupowanej ludności, brak towarów, zasady meldunku, warunki pracy, kontrole. Bez skrępowania kreśli obraz brutalnej prawdy pełnej biedy, głodu, strachu, samotności, śmierci i zniszczenia – tutaj zdecydowanie najbardziej poruszające są obrazy z wnętrza gett. Oddaje także ogromny przekrój ludzkich zachowań – od bezinteresownej pomocy po donosicielstwo – i pokazuje, jaki wpływ ma wojna na duszę człowieka i jego spojrzenie na świat. Ukazuje ludzkie potrzeby i pragnienia oraz próby ich zaspokojenia. Pokazuje też całą masę kontrastów – przywileje okupantów i ograniczenia okupowanej ludności, zniszczenia dokonane przez wojnę i piękno nietkniętych nią miasteczek czy zachowanie ludzi, kiedy już po wojnie role się odwróciły. Alex Rosenberg oddaje również to, czego wiele osób może nie być świadomym – ot, choćby to, z czym zmagać musieli się ludzie po zakończeniu wojny – poszukiwanie ocalałych krewnych, szukanie nowego celu i życie z poczuciem winy, że mnie udało się przetrwać, a wielu innym nie. Chylę czoła przed tym, jak bogata w te wszystkie szczegóły jest to powieść. Dodatkowym smaczkiem jest pojawienie się w książce teorii Darwina, za pomocą której autor tłumaczy pewne związane z wojną kwestie.

Mogłabym jeszcze napisać coś na temat drugiego bohatera książki, jakim jest Tadeusz, czy też postaci drugoplanowych, które pojawiają się na drodze Rity, albo tego, iż zakończenie książki i notka biograficzna sprawiły, że zaczęłam zastanawiać się, czy losy Rity są wyłącznie fikcją literacką, doszłam jednak do wniosku, że jeśli jeszcze nie przekonało Was do tej książki to, co napisałam powyżej o dużo ważniejszych elementach tej powieści, to raczej już nie przekonają Was takie argumenty. Mam jednak nadzieję, że i bez tego zdążyliście już przekonać się, że Dziewczyna z Krakowa to książka warta uwagi.

Do kogo skierowana jest ta powieść? Do tych, którzy uwielbiają zaczytywać się w książkach, których akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej. Do tych też, którzy nie boją się trudnych tematów i poruszania kwestii tabu. Mimo bardzo opornych początków, z czystym sumieniem polecam tę książkę, bo okazała się naprawdę wartościowym kawałkiem literatury.


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Dziewczyna z Krakowa"
Autor: Alex Rosenberg
Tytuł oryginalny: "The Girl from Krakow"
Tłumaczenie: Agnieszka Olszewska
Wydawnictwo: Editio
Rok wyd.: 2018
Stron: 440
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 39,90 zł







Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Editio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.