„A może by tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?” – jeśli kiedykolwiek zdarzyło Wam się zadać sobie podobne pytanie, to mam książkę idealną dla Was. Przed Wami Cabin Porn. Niech nie zwiedzie Was jej nieco nietypowy tytuł, tutaj nie ma nic zdrożnego. Jest za to natura, pasja i cała masa pięknych zdjęć chatek z całego świata. Zainteresowani?
Żyjemy w czasach, kiedy wrażeniami wizualnymi w parę chwil możemy podzielić się z innymi. Lubimy robić zdjęcia, pokazywać je i oglądać. Lubimy, kiedy zdjęcie pieści nasze oczy, bo w końcu jeden obraz wart jest więcej niż tysiąc słów. W dobie cyfryzacji i mediów społecznościowych potrzeba było określenia, które w prosty sposób zdefiniowałoby tę przyjemność płynącą z oglądania ładnych fotografii. W taki właśnie sposób narodziły się hashtagi jak #cabinporn, #foodporn czy #bookporn, którymi oznaczane są zdjęcia w mediach społecznościowych typu Instagram. Słowo „porn” przestało mieć znaczenie typowo erotyczne, a zyskało szerszą definicję – wyrażającą zachwyt nad fotografią.
Skąd wziął się pomysł na książkę Cabin Porn? Grupa przyjaciół ze Stanów zbudowała chatkę w leśnej głuszy. Budowanie jej i korzystanie z jej uroków tak ich pochłonęło, że postanowili podzielić się swoją pasją w internecie. Wkrótce podobni im zapaleńcy zalali ich zdjęciami własnych domków położonych z dala od cywilizacji. W ciągu paru lat ponad 12 tysięcy ludzi udostępniło swoje zdjęcia na stronie cabinporn.com. Jej twórcy postanowili zarazić tą pasją jeszcze więcej ludzi, więc zebrali historie powstania kilku chatek, wybrali ponad dwieście fotografii ze swoich zbiorów i zebrali je w tej oto książce.
Cabin Porn to dziesięć historii ludzi, którzy powiedzieli „nie” wyścigowi szczurów i nieustannej pogoni za konsumpcjonizmem. To historie ludzi, którzy postanowili uciec od zgiełku miast, by być bliżej natury i zbudować coś własnymi rękami.
Książka zawiera wstęp oraz dziewięć różnorodnych tematycznie rozdziałów, wśród których znajdziecie między innymi chaty na odludziu, domki na drzewie, podziemne schronienia, domki nowoczesne czy te zaadaptowane np. z silosa zbożowego. Wstęp opisuje historię Zacha Kleina i jego przyjaciół, od których to wszystko się zaczęło. Każdy z rozdziałów rozpoczyna reportaż opisujący historię powstania domku wpisującego się w tematykę danego rozdziału, po nim zaś znajduje się archiwum zdjęć z domkami z całego świata, które są przykładami inwencji twórczej wpisującej się w stylistykę danego rozdziału.
Reportaże zawarte w książce w większej mierze skupiają się na samym procesie budowy domku, pozyskiwaniu materiałów, problemach, jakie pojawiały się po drodze i rozwiązaniach zastosowanych w danym przypadku. Mniej miejsca poświęconego zostało samej filozofii tego, czemu bohaterowie reportażu zdecydowali się na ucieczkę od cywilizacji, to jednak nie zmienia faktu, że Cabin Porn to fascynujący zapis realizacji marzeń. To niezwykły dowód pomysłowości i kreatywności ludzkiej.
Książka zachwyca pod względem wizualnym. Zdjęcia w niej zawarte urzekają i zapierają dech w piersiach. Gwarantuję Wam, że po jej przeczytaniu sami zapragniecie na jakiś czas uciec w jakieś odludzie i nacieszyć się pięknem natury. A może zechcecie nawet sami gdzieś taką chatkę zbudować? Ta książka może rozbudzić takie pragnienie.
Poniżej możecie zobaczyć parę zdjęć wnętrza książki, choć one nie oddają jej całego uroku:
Cabin Porn to jedna z piękniejszych książek, jakie miałam w swoich rękach. Jeśli lubicie zachwycające wizualnie książki i interesują Was domki na odludziu, to jest to pozycja dla Was. Polecam!
Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Cabin Porn. Podróż przez marzenia – lasy i chaty na krańcach świata"
Autor: Zach Klein, Steven Leckart, Noah Kalina
Tytuł oryginalny: "Cabin porn"
Tłumaczenie: Ewa Wojtych
Wydawnictwo: Smak Słowa
Rok wyd.: 2017
Stron: 336
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 49,90 zł
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję agencji Business&Culture oraz wydawnictwu Smak Słowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz