sobota, 22 października 2016

Filmowo: Księga dżungli (2016)

Ostatnio coraz bardziej popularny staje się trend, by klasyczne animacje Disneya przedstawić w nowej, filmowej odsłonie. Mogliśmy oglądać już filmową wersję Kopciuszka, powstał film o znanej ze Śpiącej Królewny Diabolinie, w tym roku na ekrany kin trafiła filmowa wersja Księgi dżungli, a w przyszłym będziemy mogli obejrzeć nową Piękną i Bestię. Dzisiaj opowiem Wam właśnie o Księdze dżungli.


Nigdy nie czytałam Księgi dżungli. Kiedy zaczęłam oglądać film, uświadomiłam sobie także, że nigdy nie obejrzałam w całości żadnej animacji czy filmu na podstawie książki Kiplinga. Miałam jedynie bardzo mgliste pojęcie o Mowglim, jego przyjaciołach i tym, jakie przygody przeżył w dżungli.


Mowgli jako małe dziecko znalazł się sam w dżungli. Chłopca odnalazła czarna pantera, Bagheera i oddała te stadu wilków na wychowanie. Chłopiec dorastał pod czujnym okiem wilczej matki, Rakshy i przywódcy stada, Akeli, ucząc się  praw dżungli. Udział w jego wychowaniu miał także Bagheera. Kiedy nastała susza, a z wodopoju wyłoniła się skała pokoju, ogłoszono wśród zwierząt rozejm – nikt nikogo nie miał prawa zabić podczas zaspokajania pragnienia, bo wody nie można nikomu odmówić. Właśnie przy wodopoju wataha Akeli natknęła się na budzącego postrach Shere Khana – tygrysa, który zaznał krzywdy z rąk ludzkich i dla którego Mowgli oznaczał przyszłe zagrożenie. Shere Khan poprzysiągł pozbyć się ludzkiego szczenięcia, kiedy tylko rozejm przestanie obowiązywać. Mowgli, czując, iż jego obecność może stanowić niebezpieczeństwo dla stada, postanawia odejść. W dżungli czeka go wiele przygód. Wkrótce także chłopiec pozna prawdę o sobie.


Coraz więcej filmów opiera się w ogromnej mierze na pracy grafików komputerowych. Nie inaczej jest w przypadku Księgi dżungli. Jedynym żywym aktorem w filmie (nie licząc pewnych drobnych epizodzików) jest Neel Sethi wcielający się w Mowgliego. Cała reszta – od najmniejszych zwierząt, poprzez te największe, po przepiękne lokalizacje – wyszła spod palców speców od komputerów. Bardzo łatwo w tej materii przedobrzyć i osiągnąć efekt sztuczności, jednak twórcom filmu udało się stworzyć obraz, który pod wieloma względami zachwyca wizualnie. Mały Neel Sethi udźwignął zaś ciężar roli jedynej postaci z krwi i kości, jaki spoczął na jego barkach. Księga dżungli to film, który naprawdę cieszy oko. Zresztą to w końcu studio Disneya, czyż mogło być inaczej?


Kiedy oglądam jakiś film, zwracam uwagę na tło muzyczne. Bez dobrej muzyki nie ma mowy o dobrym klimacie. Również pod tym względem jestem usatysfakcjonowana. Ścieżkę dźwiękową do Księgi dżungli skomponował John Debney i trzeba przyznać, że zadanie to wykonał bardzo dobrze. Muzyka idealnie ilustruje to, co rozgrywa się na ekranie. W filmie znajduje się także parę całkiem przyjemnych piosenek śpiewanych przez bohaterów opowieści.


Historia Mowgliego bazuje na sprawdzonym i bardzo wyraźnym podziale na dobro i zło. Wielu zwierzęcych bohaterów staje się przyjaciółmi chłopca i jest gotowych bronić go za cenę życia. Jest także kilka postaci, które chcą chłopca skrzywdzić lub wykorzystać go w niecnych celach. Wśród tych pierwszych na pierwszy plan wysuwają się postacie Bagheery, który stanowi niejaki głos rozsądku przywołujący Mowgliego do porządku, i przesympatycznego Baloo, za sprawą którego w filmie pojawia się sporo humoru.
Księga dżungli idealnie łączy w sobie pewne elementy, tworząc kawałek dobrego kina familijnego. Bohater, który nie pasuje do środowiska, w jakim się wychował, musi odnaleźć swoją ścieżkę w życiu. Jest przyjaźń, poświęcenie, cała masa przeróżych przygód i dobrej zabawy, ale jest także niebezpieczeństwo, które czyha ze strony żądnego krwi Shere Khana. Są tajemnice, zaskakujące zwroty akcji i dynamiczne sceny pościgów i ucieczek.
Księga dżungli to opowieść, w której także nie brakuje pewnego morału. Ludzie są uważani przez zwierzęta za zagrożenie i Mowgli nie chce być jednym z nich. Z czasem jednak chłopiec uczy się, że to, kim się stanie, zależy tylko od niego. To bardzo mądra lekcja.


Pisząc o Księdze dżungli nie mogłabym nie wspomnieć na koniec o polskim dubbingu, z którego możemy być dumni. Aktorzy dobrani zostali do poszczególnych postaci wręcz idealnie. Głosów bohaterom filmu użyczyli między innymi Jerzy Kryszak (Baloo), Jan Peszek (Bagheera), Jan Frycz (Shere Khan), Anna Dereszowska (Kaa), Artur Żmijewski (Akela) i Piotr Fronczewski (Król Louie) – istna śmietanka polskiego dubbingu.

Wytwórnia Disneya po raz kolejny udowodniła swoją klasę. Księga dżungli to przesympatyczne kino familijne, które zachwyca pod każdym względem. Film na pewno spodoba się dzieciom, a i dorośli mogą miło spędzić przy nim czas. Naprawdę polecam!




Za możliwość obejrzenia DVD z filmem dziękuję księgarni Empik.

Źródło zdjęć z filmu oraz plakatu: filmweb.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.