wtorek, 3 listopada 2015

Sweet Book TAG


Kończę właśnie książkę, której recenzja pojawi się jutro, więc żeby nie było tutaj za cicho, dzisiaj mam dla Was Sweet Book TAG. Nominację do niego otrzymałam od Geek Girl z bloga Books by Geek Girl, za co serdecznie dziękuję. :) Ostrzegam, że możecie zgłodnieć. ;) Nie przedłużam więc, zaczynamy!

Mój wybór może zaskoczyć, bo jest nim Sezon burz. Owszem, kocham Wiedźmina, jednak brakowało mi obecności kilku ulubionych postaci. Nadal uważam, że książka jest świetna i cieszę się, że ponownie mogłam spędzić trochę czasu w towarzystwie Geralta i Jaskra, jednak brakowało mi kilku ulubionych bohaterek.

Wiele razy w tej kategorii widziałam Bellę ze Zmierzchu, jednak mój wybór to America z drugiej części Selekcji, czyli Elity. W tym tomie bohaterka stała się niezdecydowaną beksą, przez co zyskała u mnie miano rozlazłej i irytującej. Bella mnie nie denerwowała, a America owszem. Miałam ochotę rzucić książką, a samą bohaterką porządnie potrząsnąć, żeby się ogarnęła. Na szczęście w kolejnym tomie Ami bierze się w garść.

Nie czytam horrorów, dlatego do tej kategorii nie dopasuję tytułu z tego gatunku. Książką, która zamroziła mi krew, był Rok 1984 Orwella. Wizja świata, jaką autor stworzył w swoim dziele, naprawdę przeraża. Nieustanna kontrola życia i myśli. Wierność partii albo śmierć i zapomnienie. Dostosowywanie informacji i historii do aktualnych potrzeb władzy. A najbardziej w tym wszystkim przeraża fakt, że człowiek może być do tego wszystkiego zdolny.

Nie mam takiej książki, do której wracałabym co jakiś czas. Naprawdę niewiele jest książek, które czytałam dwa razy. Sądzę jednak, że gdybym ponownie przeczytała Sagę o Wiedźminie czy Harry'ego Pottera, przyjemność płynąca z lektury byłaby podobna do tej, jaką miałam, czytając je po raz pierwszy.

Tu z kolei mogę wymienić kilka tytułów, bo parę razy zdarzyło się, że autor totalnie mnie zmiażdżył. Książką taką jest Złodziejka książek Markusa Zusaka, Pani Jeziora Andrzeja Sapkowskiego, Pułapka uczuć Colleen Hoover, Kosogłos Suzanne Collins czy Gwiazd naszych wina Johna Greena. Każda z tych książek zapewniła niezapomniane odczucia, niekoniecznie bardzo pozytywne.

Ulubioną krótką książką jest Mały Książę. To przecudowna opowieść pełna życiowych mądrości, które śmiało można potraktować jako motto i kierować się nim w życiu. Ulubioną książką z dzieciństwa było disneyowskie wydanie Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków, którą dostałam na Gwiazdkę, kiedy miałam może 5 lat. Uwielbiałam tę książkę. :)

Pytanie ponownie sugeruje książkę, do której się wraca, a jak wspomniałam, ja takiej nie mam. Jednak moją ulubioną serią, której czytanie sprawiło mi ogromną przyjemność, jest Saga o Wiedźminie. Niczego jej nie brak. Mamy walecznego i sprawiedliwego bohatera, magię, tajemnice, potwory, romans, humor, bitwy i całą masę genialnych postaci drugoplanowych. A wszystko napisane jest świetnym językiem.  Czego chcieć więcej? :)

Do wykonania tego TAGu nominowani zostają:
oraz każdego, kto ma na to ochotę. Jeśli chcecie, możecie skorzystać ze zrobionych przeze mnie grafik. ;)

To już wszystko. Jak Wam się podobało? Ja bawiłam się świetnie, odpowiadając na pytania tego TAGu. :)
Zaczytanego wieczora,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.