Uwielbiacie serię Lux? Przeczytaliście ją całą i czujecie niedosyt? Chcielibyście jeszcze trochę pobyć w świecie kosmitów, którym życie dała Jennifer L. Armentrout? A może chcielibyście zobaczyć ten świat z dorosłymi bohaterami? Świetnie trafiliście, bo to przed Wami Obsesja.
Serena Cross jest świadkiem morderstwa, jakiego ktoś dokonał na jej przyjaciółce. Trudno jej uwierzyć, że Mel nie ma już wśród żywych, zwłaszcza że zanim zginęła, sama opowiadała rzeczy, którym trudno dać wiarę. Któż by uwierzył, że syn senatora nie jest człowiekiem i zmienił się w świetlistą postać? Istne wariactwo. A jednak właśnie ta wiedza sprawiła, że Mel nie żyje i teraz to samo grozi Serenie. Dziewczyna zostaje objęta ochroną, którą zapewnić ma jej Hunter – bezwzględny, ale jakże seksowny, zabójca, który nie ma w zwyczaju pilnować przestraszonych dziewczyn. Mimo początkowej niechęci, między tą dwójką zaczyna mocno iskrzyć, a Hunter wkrótce zrobi wszystko, by w świecie, w którym za sekrety płaci się życiem, Serenie nie spadł włos z głowy.
Obsesja jest spin-offem serii Lux, a para jej bohaterów pojawiła się jako postacie epizodyczne w ostatnich dwóch tomach serii. Jeśli macie historię Katy i Deamona za sobą, na pewno skojarzycie tę dwójkę. Zacznę od tego, iż nie polecam czytać jej przed serią Lux, jeśli macie ją w planach, ponieważ znajduje się w niej pewien spory spoiler. W pewnym miejscu po prostu akcja Obsesji i czwartego tomu Lux delikatnie się przenika. Szczerze powiedziawszy, najlepiej byłoby przeczytać Obsesję tuż po Originie, a przed Opposition, bo mając całą serię Lux przeczytaną, dobrze wiedziałam, jakie zakończenie kryje w sobie Obsesja.
Do książki można podejść dwojako i w zależności od tego, jak się na nią spojrzy, tak można ją ocenić. Gdyby Obsesja była samodzielną powieścią, przyznam szczerze, że wypadłaby naprawdę blado. Nie jest to lektura wysokich lotów, od początku pewne rzeczy da się przewidzieć, a sama książka jest dosyć nierówna i w ogromnej mierze skupia się na seksualnym napięciu, jakie jest między Sereną a Hunterem, oraz staraniach, by je zaspokoić. Wszelkie elementy akcji, które nadają jej tempa, wydają się być dodatkiem do paranormalnego erotyka. Ot, taka typowa powieść rozrywkowa, którą czyta się dla resetu, odmóżdżenia, czystego relaksu.
Sami bohaterowie są dosyć schematyczni – mamy młodą, całkiem ładną, acz niekoniecznie wierzącą w swe wdzięki, wyszczekaną dziewczynę w opresji oraz niebezpiecznego, diabelnie przystojnego i aroganckiego badboya. Trudno o bardziej schematyczną parę, a to, co między nimi się dzieje, także nie wybija się poza schematy.
Obsesja byłaby naprawdę przeciętna, gdyby nie to, że ma związek z serią Lux i przedstawia zupełnie inne oblicze świata w niej przedstawionego. Jennifer L. Armentrout w swojej serii przyzwyczaiła nas do tego, że Luksjanie, choć z małymi wyjątkami, to raczej ci dobrzy, a Arumianie to ci źli, bezwzględni i pozbawieni jakichkolwiek ludzkich uczuć. Obsesja zdecydowanie ociepla wizerunek Arumian, pokazuje ich zupełnie inną od tej, do której przywykliśmy, twarz i to jej największy atut. Niestety, taki atut doceni tylko ktoś, kto jest już zakochany w serii Lux i komu było po jej skończeniu mało. Jako dodatek do serii o kosmitach, jest to bardzo ciekawa pozycja i tak właśnie ja ją traktuję. Przy Obsesji spędziłam kilka przyjemnych chwil, wręcz ją połknęłam i mnie ona się spodobała. Sporo w niej humoru, czyta się ją naprawdę szybko, a sceny erotyczne są dosyć obrazowe. Bohaterowie mogą zyskać sympatię, bo nawet jeśli ogólnie są bardzo schematyczni, autorka potrafi dać swoim postaciom pazur, dzięki czemu są jakieś, nie są mdłe.
Miło było na chwilę powrócić do świata kosmicznych sporów, ale jestem w pełni świadoma pewnych wad książki. Mnie Obsesja przypadła do gustu, ale dla każdego innego czytelnika, który nie zna świata wcześniej wykreowanego przez Jennifer L. Armentrout, będzie to książka po prostu przeciętna.
Miło było na chwilę powrócić do świata kosmicznych sporów, ale jestem w pełni świadoma pewnych wad książki. Mnie Obsesja przypadła do gustu, ale dla każdego innego czytelnika, który nie zna świata wcześniej wykreowanego przez Jennifer L. Armentrout, będzie to książka po prostu przeciętna.
OCENA: 7/10
Czy po tym wszystkim, co napisałam o Obsesji, mogę powiedzieć, że ją polecam? Owszem, jednak ze wspomnianym wcześniej zastrzeżeniem, że to powieść przede wszystkim dla fanów serii Lux.
Zaczytanego dnia,
Tytuł: "Obsesja"
Autor: Jennifer L. Armentrout
Tytuł oryginalny: "Obsession"
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Wydawnictwo: Filia
Rok wyd.: 2016
Stron: 400
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 39,90 zł
