wtorek, 4 października 2016

Rozdarci – Neal Shusterman [PRZEDPREMIEROWO]

Wstrząsnęła Wami wizja świata w Podzielonych? Neal Shusterman powraca, by udowodnić, że kolejnych szokujących pomysłów mu nie brakuje. Przygotujcie się na jeszcze więcej intrygujących postaci  i jeszcze więcej mocnych wrażeń – oto przed Wami Rozdarci.

Każde działanie ma swoje konsekwencje, a po wydarzeniach w Happy Jack nic już nie będzie takie samo. Akcja, jaką przeprowadzili klakierzy, przyniosła zmiany w prawie dotyczącym podzielenia – o rok obniżono granicę wieku, w którym można jeszcze przeprowadzić podzielenie na nastolatku. Doprowadziło to do deficyt organów do przeszczepu, a tym samym zapoczątkowało istnienie piratów części – ludzi, którzy polują na uciekinierów, by sprzedać ich potem na czarnym rynku.
Tym razem poznacie historie trzech nowych nastolatków, których losy splotą się z losami Connora, Leva i Risy.
Starkey znalazł się w swojej rodzinie jako bociani podrzutek. Od zawsze był ciężarem dla przybranych rodziców, którzy zadecydowali o jego podzieleniu. Chłopak dobrze wie, że podrzutki takie jak on zawsze miały w życiu pod górkę – zawsze niechciani, niekochani. Starkey nie jest ofiarą, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Będzie walczył i jeszcze im wszystkim pokaże.
Miracolina od dziecka była traktowana jak dar niebios. Jej narodziny miały przede wszystkim jeden cel – uratować życie starszego brata, który potrzebował przeszczepu szpiku. Dziewczynka wychowywana była ze świadomością, że za dar uzdrowienia będzie musiała złożyć dziękczynienie. Jej ciało zostanie podzielone. Nie ma dla niej większego zaszczytu.
Cam żyje, choć nigdy się nie narodził. Albo inaczej – narodził się sto razy. Jego ciało powstało z dziesiątek części uzdolnionych Podzielonych, by stworzyć ideał człowieka. Cam ma być przyszłością ludzkości, nadczłowiekiem. Ale czy złożony z części tylu osób może powiedzieć, że jest sobą, że ma duszę?

Konsekwencje – to słowo jest w tej części kluczowe. Dobrze znani nam z pierwszego tomu bohaterowie muszą zmagać się nie tylko z osobistymi konsekwencjami wydarzeń w ośrodku donacyjnym, ale także z tym, do czego w skali kraju doprowadził ich czyny. Sprawy poważnie się skomplikowały. Ich postacie obrosły w legendy, na których niektórzy próbują zbić własny kapitał. Wielkie organizacje wszelkimi sposobami wyciągają swoje chciwe ręce po świeże organy, tak ograniczone przez zmiany w prawie. Kwitnie nielegalny handel, którego ofiarami padają nie tylko zbiegli Podzieleni. Konsekwencje nie zawsze swoich działań muszą także ponosić zupełnie nowy dla nas bohaterzy.

Sięgając po Rozdartych, byłam przede wszystkim ciekawa tego, jak potoczyły się losy Risa, Connora i Leva. Pod tym względem jestem usatysfakcjonowana. Nie mam wrażenia, że autor za bardzo skupił się na losach dobrze znanej nam trójki, ani też że za wiele miejsca poświęcił, by zaprezentować nowe postacie. Shusterman idealnie wręcz wyważył proporcje między prowadzeniem wątków znanych nam postaci a wątkami zupełnie nowych bohaterów. Cam, Starkey, Miracolina – każde z nich to zupełnie nowa i interesująca historia, każda też potrafi wywołać w czytelniku inne emocje. Największą moją ciekawość wzbudził wątek Cama, którego istnienie jest wynikiem połączenia fragmentów Podzielonych. Zafascynowało mnie to, jak uczy się panowania nad swoim ciałem, jakie emocje i dylematy nim targają, jaki wpływ na niego mają fragmenty wspomnień, które nie były jego udziałem.

Neal Shusterman potrafi bez reszty wciągnąć czytelnika w wykreowany przez siebie świat. O tym przekonałam się już podczas lektury Podzielonych. Nie inaczej było i tym razem. Autor ciekawie snuje opowieść, umiejętnie stopniując napięcie i knując intrygi, w które wplątuje swoich bohaterów. Odkrywanie motywacji i celów bohaterów tej powieści, poszukiwanie powiązań między poszczególnymi wątkami, obnażanie sekretów, jakie spowijają Podzielenie oraz obserwowanie, jak bohaterowie radzą sobie z tym, co gotuje im los, to po prostu czysta, niczym niezmącona rozrywka. Nie brak zaskakujących zwrotów akcji i chwil, kiedy za opadniętą z wrażenia szczęką trzeba rozejrzeć się po podłodze. Autor ponownie szokuje i robi to na różne sposoby. Jednym z takich sposobów jest pomysł, by w tekst powieści wtrącać reklamy, które są częścią propagandy zwolenników Podzielenia. Czytelnik może poczuć się jak żywy uczestnik wykreowanego przez Shustermana świata. 

Cykl Podzieleni nie byłby tak dobry, gdyby chodziło tylko o intrygi, walkę o przetrwanie i porządną akcję. To, co czyni tę serię jeszcze lepszą, jest fakt, iż zmusza ona do rozważenia pewnych dylematów moralnych dotyczących wartości życia i człowieczeństwa. Takich dylematów nie zabrakło także w i Rozdartych.

Finał książki jest mocny. Mimo późnej pory nie byłam w stanie oderwać się od lektury. Nie dałabym zresztą rady zasnąć, nie poznawszy zakończenia. Napięcie było zbyt silne, a akcja zbyt wartka, by przerywać. Autor rozbudził we mnie ogromny głód na więcej.

Rozdarci to naprawdę dobra kontynuacja Podzielonych. Neal Shusterman zdecydowanie stanął na wysokości zadania. Jestem w pełni usatysfakcjonowania i jeśli czekaliście na tę książkę, Wy także będziecie. Polecam!
Przyjemnego zaczytania,


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Rozdarci"
Autor: Neal Shusterman
Tytuł oryginalny: "UnWholly"
Tłumaczenie: Agnieszka Hałas
Seria: Podzieleni – tom II
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wyd.: 2016
Stron: 414
Oprawa: (do uzupełnienia)
Cena okładkowa: (do uzupełnienia)






Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.