środa, 22 lutego 2017

Akuszer Bogów – Aneta Jadowska

Witam Was po małej nieobecności na blogu. Jeśli nie widzieliście mojego posta na Facebooku, to spieszę z wyjaśnieniem, że była ona spowodowana najpierw pobytem w szpitalu, a potem, już po wyjściu, chorobą, którą ktoś mi w tym szpitalu sprzedał (jak chcesz się rozłożyć, wybierz się do przychodni lub szpitala, infekcja prawie pewna). Dawno niczego takiego nie złapałam i kompletnie nie miałam ani siły, ani cierpliwości, żeby siedzieć przy komputerze. Teraz, kiedy to piszę, nadal mnie to paskudztwo męczy, ale trzeba się spiąć, żeby nie zrobić sobie większych zaległości na blogu, aniżeli się porobiły. Tak więc na pierwszy ogień zeszłotygodniowa, jeszcze ciepła premiera – Akuszer Bogów, który umilał mi pobyt w szpitalu.
***
Pierwsza powieść z serii o Nikicie, Dziewczyna z Dzielnicy Cudów, idealnie trafiła w moje gusta. To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anety Jadowskiej i było ono naprawdę udane. Nie przypuszczałam, że już pięć miesięcy później będę mogła się cieszyć jej kontynuacją. Czym i tym razem autorka mnie oczarowała?

Pojawienie się Ture, brata bliźniaka, o którego istnieniu nie miała pojęcia, w życiu Nikity odkryło przed nią gorzką prawdę – cała jej przeszłość została zbudowana na kłamstwach. Matka przez lata karmiła ją bredniami i teraz Nikita nie wie już, kim jest tak naprawdę. Niczego nie pragnie tak mocno, jak poznać swoją prawdziwą tożsamość. 
Nikita wyrusza wraz z Robinem do Norwegii, gdzie znaleźć może odpowiedzi na pytania, które nie dają jej spokoju. Na miejscu czeka ją wiele niespodzianek, bowiem jest to kraj wyjątkowy pod magicznym względem. Podróż może jednak nie być łatwa. Jej tropem podążają najemnicy, którzy chcą ją dopaść. Kto ich nasłał? Z kim przyjdzie się jej zmierzyć? I czy odpowiedzi, które znajdzie na miejscu, będą tymi, których oczekuje? O tym w książce.

Jeśli pierwszą częścią serii o Nikicie byłam oczarowana, to muszę powiedzieć, że druga wprawiła mnie w czysty zachwyt. Dziewczyna z Dzielnicy Cudów była naprawdę dobra, zaś Akuszer Bogów jest jeszcze lepszy. Pewne rzeczy oczywiście się nie zmieniły. W dalszym ciągu autorka zachwyca porywającym stylem, który sprawia, że lektura jej powieści jest czystą przyjemnością. W dalszym ciągu nie brak także zaskakujących zwrotów akcji, a jej tempo ponownie trzyma nieraz w sporym napięciu.

Tym jednak, co czyni Akuszera Bogów lepszym od jej poprzedniczki, jest aura tajemnic, którymi owiana jest przeszłość Nikity, oraz smakowita otoczka mitologii nordyckiej, z której Aneta Jadowska zaczerpnęła pełnymi garściami. Lubię książki, w których autor serwuje czytelnikowi swoją własną, zmiksowaną ze współczesnością, wersję jakiejś mitologii i tym właśnie autorka podbiła moje serce. Nie mogło być inaczej. Na kartach powieści znajdziecie takie istoty, jak żywiące się ludzkim mięsem trolle, nordyckie boginie, tajemnicze kruki śledzące poczynania Nikity, lodowe olbrzymy, boskie pszczoły czy wreszcie tajemniczy, tytułowy Akuszer Bogów. Brzmi smakowicie, prawda?

Podobnie, jak poprzedni tom, także i ten pochwalić muszę za kreację bohaterów. Już w poprzedniej części polubiłam ten niezwykły duet, który tworzą Nikita i Robin. Teraz wręcz za nimi przepadam. Każda z tych postaci osobno jest bardzo ciekawą osobowością. Nikita to twarda babka z charakterem, która potrafi sobie radzić w każdej sytuacji, a jednak w jej wnętrzu kryje się wrażliwa i sympatyczna dziewczyna, która wyrwie nogi z tyłka każdemu, kto skrzywdzi bliskie jej osoby. Tajemnice, jakie musi odkryć, i jej druga, niebezpieczna natura, której oblicze tym razem mocno Was zadziwi, czynią ją jeszcze ciekawszą. Jej przeszłość zaś... musicie poznać sami, ja w każdym razie byłam nią nieźle zaskoczona (w pozytywnym tego słowa znaczeniu). Robin to z kolei postać, która niesamowicie mnie fascynuje. Jest pełen kontrastów – twardy i męski, a jednocześnie wrażliwy i delikatny, z jednej strony jest wytrawnym wojownikiem, ale z drugiej jest kompletnie niekompatybilny z bronią palną. Przeszłość Robina jest owiana tajemnicą, którą bardzo chciałabym zgłębić, a jego zdolność obłaskawiania magii mnie intryguje. Z niecierpliwością wyczekuję chwili, kiedy poznam jego sekrety. Oboje tworzą duet, który jest niczym yin i yang. Tak różni, a jednocześnie tak idealnie do siebie pasują. Uwielbiam ich.
Na kartach powieści spotkacie postacie dalszoplanowe, które pojawiły się w poprzednim tomie, jak niezwykła hakerka Karma, sparaliżowany mechanik Aleks czy brat Nikity, Kosma. Poznacie także cały wachlarz zupełnie nowych, ale niemniej barwnych postaci. Możecie mi wierzyć, nudzić się nie będziecie.

Akuszer Bogów to powieść, która bez reszty wciągnie Was w swój świat. To przepyszna mieszanka fantastki i pełnego akcji thrillera podana w smakowitym sosie z mitologii. To jednak nie tylko porywająca treść. Książka została bowiem, podobnie jak poprzedni tom, wzbogacona rysunkami Magdaleny Babińskiej, które ilustrują wiele scen z powieści. To przepiękne, bardzo klimatyczne ilustracje, które czynią całość jeszcze bardziej atrakcyjną.

Zakończenie powieści to niewielka, ale jakże intrygująca zapowiedź tego, o czym będzie kolejny tom serii. Czuję, że to będzie coś, na co będę czekała z ogromną niecierpliwością, ale sądzę, że to, co tam znajdę, będzie tego oczekiwania warte.

Jeśli czytaliście Dziewczynę z Dzielnicy Cudów i podobnie jak ja zakochaliście się w tej powieści, Akuszer Bogów jest dla Was pozycją obowiązkową. Jestem pewna, że i tym razem się nie zawiedziecie. Polecam!
Do zaczytania,


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Akuszer Bogów"
Autor: Aneta Jadowska
Seria: Seria o Nikicie – tom II
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wyd.: 2017
Stron: 400
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 36,90 zł








Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Sine Qua Non.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.