Za parę dni Walentynki. Ach, miłość, serduszka, amorki, czekoladki, kwiaty, misie, a wszystko obficie skąpane w czerwieni i różu. Bleh... Jeśli na samą myśl o tym robi się Wam niedobrze, świetnie trafiliście. Poszukujecie sposobu na to, by przetrwać ten dzień z dala od tej całej cukierkowej otoczki? Najlepszym sposobem będzie lektura i tak się składa, że mam dla Was propozycje pięciu książek, przy których możecie spędzić ten dzień z dala od romansu. Zapraszam!
Marsjanin
Andy Weir
Moja recenzja: tutaj
Mars, osamotniony naukowiec próbujący przeżyć i kosmiczna plantacja ziemniaków. Mark Watney robi wszytko, by nie zginąć na czerwonej planecie i skontaktować się z Ziemią, po tym jak członkowie jego ekipy, przekonani, iż ten nie żyje, zostawiają go podczas ewakuacji. Sporo problemów, sporo główkowania, sporo naukowego podejścia do tematu, ale warto, bo Mark jest bardzo pomysłowy oraz dodatkowo obdarzony autoironicznym poczuciem humoru. Kosmicznie dobra.
Zabić drozda
Harper Lee
Moja recenzja: tutaj
Lata 30. XX wieku, niewielkie amerykańskie miasteczko. Atticus Finch, ceniony adwokat i samotny ojciec, broni czarnoskórego mężczyznę oskarżonego o gwałt na białej kobiecie. Z powodu wszechobecnego rasizmu sprawa urasta do rangi symbolu. Całą historię śledzimy z punktu widzenia jego córki. To niezwykła opowieść o tolerancji. Pozornie lekka, ale porusza ważne i trudne kwestie, doskonale obnażając przy tym ludzkie wady. Przecudowna książka. Klasyka amerykańskiej literatury. Pozycja obowiązkowa.
Park Jurajski
Michael Crichton
Moja recenzja: tutaj
Dinozaury w natarciu! Ekscentryczny miliarder postanawia przywrócić do życia prehistoryczne gady i utworzyć jedyną w swoim rodzaju atrakcję turystyczną. Zanim park zostanie otwarty, wizytuje go kilku naukowców, w tym paleontolog, Alan Grant. Od jego opinii zależy przyszłość przedsięwzięcia. Podczas wycieczki coś jednak idzie nie tak, a dinozaury wymykają się spod kontroli. Jeśli widzieliście film i sądzicie, że nic Was tutaj nie zaskoczy, jesteście w błędzie. Porywająca historia, która zaskakuje i trzyma w napięciu. Świetna opowieść o tym, że nie należy igrać z prawami natury.
Zapytaj księżyc
Nathan Filer
Moja recenzja: tutaj
Schizofrenia i nastolatek, który nie potrafi poradzić sobie ze stratą brata. Ciekawa książka, pokazująca sposób myślenia i postrzeganie świata przez osobę chorą psychicznie, która jest świadoma swojej choroby, ale ta świadomość niczego nie zmienia. Nieco chaotyczna, ale przez to bardziej wiarygodna. Autor jest dyplomowanym pielęgniarzem psychiatrycznym, więc możecie być pewni, że wie, o czym pisze.
Dzieci gniewu
Paul Grossman
Moja recenzja: tutaj
Przełom lat 20. i 30. XX wieku, Niemcy. Willi Kraus, młody detektyw żydowskiego pochodzenia, odkrywa makabryczne znalezisko. W kanale ktoś porzucił wygotowane kości dzieci oraz Biblię. Berlin szybko obiega wiadomość o grasującym Dzieciożercy. Z powodu narastających nastrojów antysemickich Willi zostaje odsunięty od śledztwa, ale nie rezygnuje z poszukiwania zbrodniarza. Na własną rękę stara się go złapać. Powieść bardzo realnie napisana, trzymająca w napięciu, przerażająca. Świetny kryminał z historią w tle.
Tak wyglądają moje propozycje książek, w których nie znajdziecie romansu. Mam nadzieję, że skusicie się na którąś z nich, niekoniecznie tylko po to, by przetrwać Walentynki z daleka od miłości. :)
Do zaczytania,
źródła grafik:
grumpy cat
sheldon
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz