Spotkanie z nową dla mnie autorką new adult to zawsze pewne obawy. Czy jej styl mi się spodoba? Czy historia nie będzie sztampowa? Czy bohaterowie nie będą irytujący? Czy fabuła porwie mnie, czy też będę miała problem, by przez nią przebrnąć? Lubię książki, w których już pierwsze rozdziały rozwiewają większość moich obaw. Dręczyciel, o którym dzisiaj chcę Wam opowiedzieć, jest właśnie jedną z takich książek.
Tate i Jared przyjaźnili się ze sobą w dzieciństwie. Jedno nie mogło długo wytrzymać bez drugiego, byli praktycznie nierozłączni. Wszystko zmieniło się pewnego lata, gdy mieli po 14 lat, a Jared spędził dwa miesiące z wcześniej niewidzianym ojcem. Wrócił odmieniony. Bez powodu zaczął dręczyć Tate – upokarzał ją i robił wszystko, by zniszczyć jej opinię w szkole. Przez trzy lata poniżał ją i skutecznie rujnował jej życie. Dziewczyna bała się każdej konfrontacji z Jaredem, starała się schodzić mu z drogi. Odetchnęła dopiero na wymianie uczniowskiej, podczas której spędziła rok w Paryżu.
Teraz Tate wraca. Jest silniejsza, pewna siebie. Już nie będzie tą zastraszoną dziewczynką, która bała się swojego cienia. Już nie będzie płakać po kątach. Wreszcie podniesie czoło wysoko i nie ulegnie prześladowcy. Co z tego wyniknie? Odpowiedzi szukajcie w książce.
Sięgając po Dręczyciela nawet nie przypuszczałam, że ta powieść wciągnie mnie tak bardzo, iż nie będę w stanie oderwać się od niej, przez co zarwę noc. Nie żałuję jednak niczego, było warto. Penelope Douglas ma bardzo przystępny, lekki styl, który porywa czytelnika od samego początku. Pomysł, by fabułę książki oprzeć o tak diametralną zmianę stosunku Jareda do Tate, był strzałem w dziesiątkę. Chęć poznania odpowiedzi na pytanie, co takiego stało się tego pamiętnego lata, iż przyjaciel stał się prześladowcą, nie pozwoliła mi odłożyć książki na dłuższą chwilę. Musiałam jak najszybciej poznać jego sekret.
Ostrzec Was muszę, że Dręczyciela raczej nie można określić jako coś kompletnie nowego czy niepowtarzalnego. Penelope Douglas skorzystała z dobrze znanych w powieściach erotycznych i new adult motywów. Mamy zatem klasycznego bad boya, który ma swoje mroczne sekrety i jest nieprzewidywalny. Mamy także klasyczne "od nienawiści do miłości jest jeden krok". Choć autorka sięgnęła w swojej książce po tak oklepane motywy, podała je w tak zgrabnej formie, że w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało mi to, iż o takich rzeczach czytałam już nie raz.
Mocną stroną książki są jej bohaterowie. Ogromnie spodobał mi się kontrast między Tate sprzed wyjazdu do Paryża a Tate po powrocie z wymiany uczniowskiej. Bohaterka odbudowuje tam pewność siebie, która sprawia, że jej charakter nabiera pazurów. To rodzi wiele sytuacji, które wręcz ociekają tak uwielbianym przeze mnie sarkastycznym humorem. O tak, ta nowa Tate zdecydowanie rządzi. Jared jest z kolei postacią, która wzbudza skrajne uczucia – od pogardy i szczerej nienawiści do fascynacji. Nie umiem narzekać, że to kolejny książkowy bad boy. Cóż poradzić, że lubię takie postacie? Jared to wyrazisty facet, a jego mroczne sekrety czynią go intrygującym.
Akcję powieści śledzimy z perspektywy Tate. Autorka świetnie oddała emocje, jakie targają bohaterką. Dzieliłam jej radości i smutki, chwile triumfu i zwątpienia, wraz z nią przeżywałam jej wspomnienia o utraconej przyjaźni, oburzałam się i gniewałam oraz kibicowałam jej, gdy walczyła o siebie. Douglas wywołała w niej ciekawy konflikt wewnętrzny, kiedy poczucie rozżalenia za wyrządzone krzywdy mieszało się z pożądaniem i tęsknotą. Między bohaterami narasta napięcie, aż iskrzy.
Dręczyciel to naprawdę świetna powieść o przyjaźni i nienawiści. To pikantna i pełna emocji historia o wchodzeniu w dorosłość. Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że tak mnie ona porwie i jestem nią bardzo pozytywnie zaskoczona. Nie mogę doczekać się kolejnych tomów tej serii. Zdecydowanie polecam!
Książka swoją premierę będzie miała 15 lutego 2017 r.
Do zaczytania,
Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Dręczyciel"
Autor: Penelope Douglas
Tytuł oryginalny: "Bully"
Tłumaczenie: Marta Czub
Seria: Fall Away – tom I
Wydawnictwo: Editio Red
Rok wyd.: 2017
Stron: 328
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 39,90 zł
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Editio Red.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz