piątek, 3 czerwca 2016

Korona w mroku – Sarah J. Maas

Szklany tron przeczytałam jeszcze w zeszłym roku i choć ogólnie była to dobra powieść, to jednak czegoś mi w niej zabrakło. Nie było mi spieszno, by sięgnąć po drugi tom. Mało tego, trochę się go obawiałam. Niedawno jednak postanowiłam dać tej serii kolejną szansę. Jakie są moje wrażenia po Koronie w mroku? Zaraz się przekonacie. :)
OPIS: Po zdobyciu tytułu Królewskiej Obrończyni Celaena wiedzie spokojne i wygodne życie. Mieszka w pałacu w otoczeniu przyjaciół, ma do dyspozycji służącą, za wypełnianie zobowiązań wobec króla dostaje godziwą zapłatę, dzięki której może pozwolić sobie na małe kobiece słabostki.
Wszystko jak z bajce, jest tylko małe "ale"...
Tytuł zobowiązuje. Celaena Sardothien nie tylko ochrania dygnitarzy na okolicznościowych ucztach i balach, ale też wypełnia powierzane przez króla tajne misje, w których musi wykazać się sprytem i umiejętnościami Milczącego Zabójcy. O zdradę i udział w tajnym spisku tym razem zostaje oskarżony dawny znajomy z Twierdzy Zabójców Archer Finn. Czy mężczyzna obdarzony niezwykłą umiejętnością uwodzenia każdej spotkanej kobiety naprawdę uczestniczy w zmowie mającej na celu obalenie monarchy Adarlanu?
Tymczasem Oko Eleny wiszące na szyi zabójczyni rozbłyska coraz częściej, co wróży kłopoty...
Szklany tron nie zdobył mojego serca tak, jak tego oczekiwałam. Fabuła, w tym szczególnie finał książki, była chwilami mocno przewidywalna, a autorka nie uniknęła znanych nam wszystkim schematów powieści młodzieżowych. Z tego względu odkładałam przeczytanie drugiego tomu, obawiając się, że kupno od razu trzech części mogło okazać się pomyłką. Na szczęście lektura Korony w mroku rozwiała wszelkie moje wątpliwości, a między serią a mną, jako czytelniczką, wreszcie coś zaskoczyło. Drugi tom okazał się zdecydowanie lepszy, a powieść zyskała moje pełne zainteresowanie.

Od lektury pierwszej części minęło trochę czasu, a pewne wydarzenia zatarły się w mojej pamięci. Autorka zadbała jednak o to, by przypomnieć czytelnikowi najważniejsze wątki. Powieść jest naprawdę ciekawa, wciągnęła mnie bez reszty. Nie ma mowy, bym tym razem mogła zarzucić jej przewidywalność. Książka nieraz zaskakiwała mnie zwrotami akcji, szokowała niespodziewanymi wydarzeniami, nie pozwoliła mi ani przez chwilę się nudzić.

Pod wieloma względami seria zaczyna się rozwijać. Magia, która zniknęła dziesięć lat wcześniej, zaczyna coraz częściej dochodzić do głosu, często w bardzo zaskakujący sposób i w bardzo niespodziewanych momentach. Rozwija się intryga, jaka została zbudowana wokół bohaterki oraz monarchy Adarlanu. Celaena musi wybierać między tym co słuszne, a tym co dobre. Ryzykuje nie tylko swoją pozycję, ale nawet i życie. Rozwija się także relacja między Celaeną a Chaolem, która powoli nabiera rumieńców. Nie zdradzę nic więcej, ale jednego możecie być pewni: dzieje się naprawdę sporo.

MOJA OCENA: 8/10

Korona w mroku to naprawdę świetna kontynuacja. Jeśli, podobnie jak mnie, Szklany tron nie do końca przypadł Wam do gustu, nie rezygnujcie z dalszej lektury i dajcie tej serii jeszcze jedną szansę. Naprawdę warto. Polecam!
Zaczytanego dnia,


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Korona w mroku"
Autor: Sarah J. Maas
Tytuł oryginalny: "Crown of Midnight"
Tłumaczenie: Marcin Mortka
Seria: Szklany tron - tom 2
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wyd.: 2014
Stron: 496
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 39,90 zł
Informacja
Na blogu zainstalowany jest zewnętrzny system komentarzy Disqus. Więcej o nim w Polityce Prywatności.