Strony

wtorek, 15 marca 2016

Krew i stal – Jacek Łukawski

Rzadko zdarza się, by powieść będąca debiutem zbierała same pochwały. Kiedy słyszy się ciągłe zachwyty, człowieka nachodzi ochota, by samemu przekonać się, czy rzeczywiście są to zachwyty zasłużone. Jeśli jeszcze dodatkowo ciekawość podsyca intrygujący opis i interesująca okłada, przepadałeś - wiesz, że po prostu musisz przeczytać tę książkę. Tak właśnie było w przypadku powieści Jacka Łukawskiego, Krew i stal.

OPIS FABUŁY
Gdy krew bohaterów zrosi Martwą Ziemię, stal będzie musiała dosięgnąć zdrajców.
Sto pięćdziesiąt lat po powstaniu Martwej Ziemi z twierdzy granicznej wyrusza oddział żołnierzy, by wąskim przesmykiem przekroczyć zapomnianą krainę. W starym klasztorze u podnóża Smoczych Gór ukryte jest coś, co musi powrócić do królestwa, zanim Zasłona Martwej Ziemi pęknie i zaniknie.
Silny oddział pod dowództwem Dartora, starego, zaprawionego w bojach oficera, wkracza w suche stepy, by zmierzyć się z demonami przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Prawdziwy cel misji zna tylko przysłany w ostatniej chwili przewodnik. Lecz nawet on – tajemniczy Arthorn – nie przypuszcza, jaki los przygotowali dla nich bogowie i jak krucha jest równowaga znanego im świata.
Krew i stal to mocny debiut Jacka Łukawskiego, w którym klimat wczesnego średniowiecza znakomicie miesza się ze słowiańskim kolorytem.
Opis ze strony wydawnictwa

Tajemnicza wyprawa, drużyna odważnych mężczyzn i nieznany cel podróży. Brzmi interesująco, jednak przyznać się muszę, że moje początki z powieścią nie należały do najłatwiejszych. Dosyć długo nie mogłam wgryźć się w akcję, jednak nie winię za to książki. Może po prostu miałam gorszy dzień, jeden z tych, kiedy czytanie idzie jak po grudzie. Z czasem jednak wciągnęłam się w fabułę i byłam ciekawa, jak potoczą się losy Arthorna, dokąd doprowadzi go jego niezwykła misja i co z tego wyniknie. Nietuzinkowe postacie, klimatyczny język, trzymająca w napięciu akcja i niejedno zaskoczenie - to elementy składowe tego dzieła.

Krew i stal to powieść, w którą autor włożył sporo pracy. Książka jest przemyślana i dopracowana w każdym calu, a doświadczenie, jakiego przez lata Jacek Łukawski zdobywał dzięki swoim hobby, widoczne jest na stronach powieści. Styl i język dostosowane są do epoki, w jakiej rozgrywa się akcja. Każda z postaci, w zależności od tego, do jakiej warstwy społecznej należy, taki ma sposób wypowiadania się - prosty lud, jak chłopi, mówi prostym, gwarowym językiem, natomiast mowa wykształconych ludzi bliższa jest mowie współczesnej. W książce sporo jest słownictwa fachowego - nazwy elementów uzbrojenia oraz odzienia żołnierza, dawnych profesji, potraw. To wszystko tworzy w powieści klimat średniowiecza i nie trudno przenieść się w wyobraźni do tych czasów.

Krew i stal to powieść fantastyczna. Zaczarowane przedmioty, śmiercionośne zaklęcia, magiczne stworzenia, tajemnice, intrygi, zdrady, walka o władzę - to wszystko tutaj znajdziemy. Autor zaczerpnął pełnymi garściami ze słowiańskich podań i legend, a baśniowe stwory przemykają na kartach jego powieści. Mało tego, jako ciekawostka warto wspomnieć o tym, że w książce odnaleźć można pewne nawiązania do klasyków polskiej i światowej literatury fantasy. Czyż to nie brzmi interesująco?

Książka jest, o czym także muszę wspomnieć, bardzo ładnie wydana. Klimatyczna okładka, karty rozpoczynające rozdziały oraz ilustracje tworzą razem ciekawe połączenie. Na początku książki znajduje się mapka, co zdecydowanie ułatwia zwizualizowanie sobie wyglądu przedstawionego świata. Nie mam prawa się do niczego przyczepić.

Wracając do zachwytów nad powieścią, których ona niemało zbiera, przyznać muszę, że są to zachwyty zasłużone. Mimo trudnych początków debiut Jacka Łukawskiego zaliczam do udanych i wartych uwagi.

OCENA: 7/10

Jeśli lubicie powieści fantasy, w których klimat średniowiecza miesza się ze słowiańskimi nutami, Krew i stal jest dla Was. Zachęcam do lektury!
Zaczytanego dnia,


Szczegółowe informacje:
Tytuł: "Krew i stal"
Autor: Jacek Łukawski
Seria: Kraina Martwej Ziemi - tom 1
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wyd.: 2016
Stron: 376
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 34,90 zł








Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non.